Dzień 12 – Elektryka prąd nie tyka – 160 km
Przygotowania – Dzień 1 – Dzień 2 – Dzień 3 – Dzień 4 – Dzień 5 – Dzień 6 – Dzień 7 – Dzień 8 – Dzień 9 – Dzień 10 – Dzień 11 – Dzień 12 – Dzień 13 – Dzień 14 – Dzień 15

Ostatni dzień na Krymie. Do granicy zostało nam tylko 110km totalnego odludzia. Droga była marna. Sucha i twarda, lecz cała była w drobne prążki przez które motocykl wpadał w bardzo nieprzyjemne wibracje. Jedyną radą na to była bardzo szybka jazda tak, żeby motocykl w zasadzie leciał nad nierównościami. W związku z tym całą mierzeje przejechaliśmy w zaledwie 2 godziny.
![]() |
![]() |
Nasz nocleg | Droga przez mierzeję |
Na końcu w miejscowości Strilkove spotkaliśmy poznanych dzień wcześnie polaków. Nawalił im jeden z motocykli więc ruszyliśmy im z pomocą. Uszkodzeniu uległa prawie cała elektryka motocykla. Po wymianie regulatora i akumulatora jakoś udało się uruchomić motocykl na tyle by dało się nim dojechać do Polski. Ponieważ Łukaszowi i Darii śpieszyło się do Polski na pogrzeb Darii babci postanowiliśmy z Jarkiem ich eskortować w razie gdyby im się coś jeszcze po drodze popsuło.
![]() |
![]() |
Naprawa motocykla Łukasza | W sklepie wiedzą jak Jarkowi zapakować zakupy |
Na nocleg wyjechaliśmy kilkadziesiąt kilometrów za Krym i rozbiliśmy się pod mostem przy przydrożnym kanale. W planach było pokonanie całej Ukrainy w jeden dzień więc nastawiliśmy budziki na 4 rano i poszliśmy od razu spać.
![]() |
![]() |
Szczęśliwy Łukasz na naprawionym moto | Nocleg nad brzegiem kanału |
Przygotowania – Dzień 1 – Dzień 2 – Dzień 3 – Dzień 4 – Dzień 5 – Dzień 6 – Dzień 7 – Dzień 8 – Dzień 9 – Dzień 10 – Dzień 11 – Dzień 12 – Dzień 13 – Dzień 14 – Dzień 15